Mamy właśnie okres Bożego Narodzenia… Chwila, chwila, czego?! A skąd wiemy, że Jezus urodził się właśnie 25 grudnia? No właśnie… Przecież tak naprawdę nie wiemy kiedy się narodził. Najprawdopodobniej wcale nie w tym okresie. Skąd więc Boże Narodzenie o tej porze roku? Odpowiedź jest prosta: z okresu chrystianizacji Europy.
W krajach nordyckich do dziś Boże Narodzenie nazywa się Yule – tak, jak i pogańskie święto Skandynawów obchodzone tysiąc lat temu. Spójrzcie sami ile elementów Jule za sprawą Bożego Narodzenia rozpowszechnione zostało na cały świat: ubieranie choinki, przystrajanie domu jemiołą, czy wzajemne obdarowywanie się prezentami - które w mniemaniu najmłodszych przynosi Święty Mikołaj :)
Co do Mikołaja... Wiecie skąd on się wziął? Wczesnośredniowieczne ludy germańskie w okresie Jule wierzyły, że bóg Odyn wysłucha ludzkich próśb i obdarzy ich (w znaczeniu bardziej duchowym) darami na najbliższy rok. Ciekawą rzeczą jest, że Wszechojciec (inne imię tegoż boga) dosiadał swego ośmionogiego konia imieniem Sleipnir i jeździł na nim w noc Jule, słuchając przysiąg mu składanych, w zamian za których wypełnienie miał obdarzyć ludzi swymi mocami. Stąd właśnie mamy dziś postać Gwiazdora jadącego w noc wigilijną z prezentami, załadowanymi na sanie i ciągniętymi przez… no właśnie – mało kto zwraca na to dokładną uwagę – dokładnie osiem reniferów!
Elementów pogańskiego Jule doszukać się można także w postaci pomagających Św. Mikołajowi elfów, czy pieczonej dziczyzny jedzonej na bożonarodzeniowych stołach w krajach skandynawskich – bowiem dawniej w noc Jule zabijano i zjadano największego odyńca w stadzie.
Podobnie wygląda to i w Polsce. Choć nasze Boże Narodzenie najeżone jest tradycjami nordyckiego Jule, za sprawą faktu, iż w chrystianizacji naszej ojczyzny spory udział mieli Niemcy (dawniej, jako jeden z ludów germańskich również obchodzący Jule), to i z rodzimych, słowiańskich Szczodrych Godów wiele nam pozostało… Jednym z najlepszych ku temu przykładów są kolędnicy, u których dostrzec możemy (o ile są oni kolędnikami dostatecznie tradycyjnymi) gwiazdę symbolizującą odradzające się słońce i postać turonia.
W bożonarodzeniowej tradycji na całym świecie pełno jest powszechnie już stosowanych elementów Jule i Saturnaliów (gdyż Rzymianie i Germanowie ochrzcili się jako pierwsi w Europie i ich tradycje zostały zaszczepione później całej reszcie jako „bożonarodzeniowe”), wraz z elementami tradycyjnych, rodzimych dla każdego rejonu kulturowego, czy grupy etnicznej obrzędów sprzed czasów chrystianizacji.
Co chciałem przekazać tym wpisem? Jedynie wiedzę. Nie krytykuję obchodów Bożego Narodzenia, bowiem po pierwsze – zbyt mocno do nich przywykłem, uważam je za piękne i mimo tylu zapożyczeń z pogaństwa na swój piękny sposób jednak tradycyjne i pełne niesamowitej atmosfery i klimatu z którego nikt z nas nigdy nie powinien wyrosnąć… A po drugie – jest w tym święcie tyle zapożyczeń, że każdy bez względu na swoje przekonania religijne może je celebrować wraz z rodziną, znajdując w nim jakieś elementy dla siebie i swoich (nieraz cichych) przekonań.
Jest to bowiem tradycja i element kultury europejskiej, którą powinniśmy kultywować, bez względu na to co każdy z nas w niej widzi i w jaki jej element tak naprawdę wierzy. To czy ktoś znajdzie w niej narodziny Chrystusa, odradzające się Słońce, przysięgi Bogom, czy po prostu wesoły klimat i stół pełen jedzenia zależy wyłącznie od nas, naszych przekonań i nastawienia. I każdy, bez względu na opcję światopoglądową i swój stosunek do religii powinien znaleźć tam to czego by sobie życzył i przeżył ten czas radośnie, bowiem jest to moment w roku, podczas którego powinniśmy jednać się, a nie dzielić i obdarowywać nawzajem swoim szczęściem, bez względu na jakiekolwiek różnice między nami.
Tak mi się wydaje, że chrześcijaństwo ogólnie wiele czerpie z poganizmu.
OdpowiedzUsuńChrześcijaństwo chcąc wyplewić pogańskie obyczaje z Europy, ostatecznie musiały przyjąć je jako "swoje". Nie inaczej.
UsuńPozdrawiam! :)
Bardzo ciekawy artykuł! Nawet mój mąż bardzo się zainteresował tematem
OdpowiedzUsuńArtykuł z początków istnienia tego bloga, ale tym bardziej cieszy, że ludzie do niego wracają. Znaczy, że od początku miałem potencjał :D
UsuńPozdrawiam! :)
Świetny wpis! O kolędnikach coś mi się gdzieś obiło, a teraz już wiem o co chodzi. Swoją drogą ciekawe, przy ilu świątecznych stołach wywołałbyś tymi informacjami spory i waśnie ;)
OdpowiedzUsuńPrzy własnym próbuję co roku, a innym nie wchodzę z poglądami do domu, licząc na wzajemność ;)
UsuńPozdrawiam!
BARDZO ciekawy artykuł...warto było tu zajrzeć 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam do częstszego zaglądania :)
UsuńPozdrawiam!
Właśnie! Zawsze mnie zastanawiało dlaczego reniferów jest akurat 8! Teraz już wiem :) Dzięki za sporą dawkę ciekawej wiedzy!
OdpowiedzUsuńNie ma problemu :) Mam też artykuł o pogańskich korzeniach Wielkanocy oraz wiele innych, interesujących tematów ;) Zapraszam do częstszych odwiedzin po wiecej ciekawostek :)
UsuńPozdrawiam!
Uwielbiam takie wpisy! Prawdziwa skarbnica wiedzy. Nawet kolędnicy mają swoje pogańskie pochodzenie. Dzięki za wykonaną pracę!
OdpowiedzUsuńJaką pracę? xD Robię to z czystej pasji, bo lubię takie tematy :)
UsuńPozdrawiam!
Mimo wszystko, nawet coś robione z pasją, jest pracą. W Twoim przypadku super, że sprawia przyjemność. :)
UsuńWow, świetnie napisane. Nie wiedziałam o tym..muszę "sprzedać" ten wpis dalej ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Za "sprzedanie" gdziekolwiek i komukolwiek będę dozgonnie wdzięczny :)
UsuńPozdrawiam!
Czytam i czytam i się nadziwić nie potrafię, że znalazłam tu aż tyle ciekawostek. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńNie ma za co :) Śmiało zaglądaj częściej - co jakiś czas staram się wrzucić na tą stronę jakiś wpis-ciekawostkę :)
UsuńPozdrawiam!
Prawda! Ale ostatnio gdzieś czytałam, że postać świętego Mikołaja została stworzona na potrzeby reklamy i do dziś tak zostało.. A wcześniej był to normalny człowiek, ale jak wiadomo reklama...
OdpowiedzUsuńO historii Św. Mikołaja pisałem tutaj:
Usuńhttps://takorzeczegerard.blogspot.com/2017/12/niedawno-mielismy-pewne-drobne-lecz.html
W skrócie to był po prostu święty, który posłużył do zastąpienia Odyna rozdającego podarunki w święto Yule. A za współczesny wizerunek odpowiada... Coca-Cola.
W rzeczywistości bardzo dużo chrześcijańskich świąt ma pogańskie korzenie. Wielkanoc też.
OdpowiedzUsuńTak jak i Dziady ;) A skoro wspomniałeś o Wielkanocy, zerknij tutaj, jeśli Cię to ciekawi:
Usuńhttps://takorzeczegerard.blogspot.com/2018/03/wielkanoc-to-najwazniejsze-swieto-w.html
Pozdrawiam :)
Bardzo ciekawym językiem napisane, z wyczuciem tematu i taktem to, o czym wielu ludzi po prostu nie wie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło. Zachęcam do lektury innych artykułów na mojej stronie :)
UsuńPozdrawiam!
Gratuluję! Jak milo, że zostałaś tak doceniona :)
OdpowiedzUsuńA wpis rzeczywiście świetny :D