Ensiferum - fińska legenda folk metalu

Czy wiesz Drogi Czytelniku, skąd wzięło się moje zainteresowanie kulturą i folklorem ludów Europy Północnej?
Gdy jako trzynastolatek dorwałem w kolekcji muzycznej mojego Ojca albumy kompilacyjne z serii Metal Museum, urzekły mnie szczególnie trzy wydania: Folk, Viking i Pagan. Na każdej przewijał się pewien zespół, którego brzmienie natychmiast trafiło w mój gust. Szybko zacząłem szperać po YouTube w poszukiwaniu kolejnych jego kawałków, aż w końcu pełnych płyt.
To dzięki nim wszystko się zaczęło – a mowa tu o fińskiej grupie Ensiferum.

Zespół został założony w 1995 roku w Helsinkach, stolicy Finlandii. Początkowo skład tworzyło trio: Markus Toivonen (gitara prowadząca, wokal wspierający), Sauli Savolainen (bass) i Kimmo Miettinen (perkusja). Przez około rok działali jak cover band, dopóki nie dołączył do nich Jari Mäenpää (wokal, gitara elektryczna).

Nazwa grupy pochodzi od łacińskiego sformułowania ensĭfĕrum, oznaczającego dzierżący miecz". Od samego początku istnienia grupę wyróżniała szybka, melodyjna gra i ułożona kompozycja. Dzięki charakterystycznemu, żywemu brzmieniu w niewielkim odstępie czasowym zyskali rzeszę fanów i stali się jednym z najpopularniejszych zespołów, grających skandynawski folk/viking/pagan metal.
W 2001 roku ukazał się ich pierwszy album studyjny, zatytułowany Ensiferum. Następne wydania: Iron, Victory Songs i From Afar, wydawane kolejno w 2004, 2007 i 2009 roku przyczyniły się do umocnienia wysokiej pozycji grupy na międzynarodowej scenie, przysparzając im z biegiem czasu coraz większą liczbę słuchaczy.
Niestety, wydany w 2012 roku album Unsung Heroes i jego następca One Man Army (wyd. 2015 r.) wywołały grymas wśród wielu krytyków i fanów. Po ich publikacji mówiono, że grupa straciła formę i swój stary, dobry charakterystyczny styl. Ostatnia jak do tej pory płyta Two Paths (wyd. 2017 r.) wywołała podobne emocje.
Nie zmieniło to jednak faktu, iż Ensiferum jest zespołem kultowym. Po dziś dzień należy do grona najważniejszych artystów na scenie folk/pagan metalowej. Wymieniana jest nieodłącznie obok takich gigantów jak Amon Amarth, ArkonaFintroll czy Korpiklaani.

Warto nadmienić, że poza głównymi albumami Ensiferum wydało także 3 EP-ki, 3 kompilacje, 6 singli, 3 dema i 1 nagranie DVD.
Cztery pierwsze albumy Ensiferum to prawdziwe ardzydzieła muzyki folkmetalowej.

W ciągu dotychczasowych 23 lat istnienia grupy doszło do licznych roszad w składzie. Najgłośniejsze i najważniejsze miało miejsce w 2004 roku, kiedy to wokalista Jari Mäenpää po założeniu grupy Wintersun i nagraniu wraz z nią albumu o tej samej nazwie opuścił zespół. Podówczas jego miejsce zajął i trzyma po dziś dzień Petri Lindroos.

Ensiferum, w przeciwieństwie do wielu innych zespołów folk metalowych nie wykorzystuje w swojej muzyce żadnych instrumentów ludowych. Wyróżnikami ich stylu, poza szybką, żywą melodyjnością są dźwięki keyboardowe i występujące okazjonalnie partie chóralne, nadające ich muzyce charakterystyczne, epickie brzmienie. W istocie utwory tworzone przez Finów są swoistym połączeniem żywego, ostrego metalu z epickim, folkowym stylem.
Ostatnie jak dotąd 3 albumy fani przyjęli z mocną rezerwą...

Poza gloryfikacją pogaństwa oraz historią i mitologią ludów Europy Północnej zespół porusza w swoich tekstach także tematykę bitew, a nawet fantastyki (nurtu fantasy).
Acha, gloryfikacja pogaństwa, czyli okultyzm! Okultyzm, czyli satanizm! – powie laik. Ale nie! Nie ma co kombinować! Ensiferum, podobnie jak niemal wszystkie inne zespoły folk metalowe fascynuje się jedynie rodzimą wiarą i tradycjami swoich przodków, co nie ma nic wspólnego z satanizmem! Grupa jest kolejnym przykładem, tego, że nie każdy zespół metalowy jest satanistyczny – podobnie jak Wędrujący Wiatr, czy Arkona, o których pisałem wcześniej.
Co sądzisz o Ensiferum? Podoba Ci się? A może właśnie odwiedziłeś mój blog, bo jesteś ich starym fanem? Daj mi znać w poniższych komentarzach lub na fejsbuku, słuchając jednego z kultowych albumów:


ZOBACZ TEŻ:

1. Batushka – (anty)prawosławny black metal


2. Wędrujący Wiatr – warmińsko-podhalański black metal

3. Metalhead – recenzja filmu

4. Arkona – kilka słów o rosyjskiej grupie folkowej

5. Wardruna – kilka słów o nordyckiej grupie folkowej

Komentarze

  1. przyjemne! Idealne na rozruszanie w poniedziałkowy, tfu! Wtorkowy poranek w pracy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się gubię ale ja na szczęście należę do tych co pracują od poniedziałku do piątku, a szczęśliwie nie są zawaleni żadnymi terminami projektów, spotkań itd. więc wczoraj bez stresu odpocząłem xD Ensiferum jest dobre na każdą porę, choć w gruncie rzeczy zgodzę się, że działa rozruchowo i pobudzająco ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Uwielbiam ludzi z PASJĄ ❤️ Fanatsyczny tekst i fantastyczny blog, na pewno zostanę na dłużej 💥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, dziękuję :) Oczywiście zapraszam do lektury innych tekstów w każdej chwili.
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Zupełnie nie moje klimaty jednak:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. Jestem świadomy, że do najłagodniejszych ten zespół bądź co bądź nie należy. Niedługo planuję wpis o łagodnych utworach metalowych, które powinny przekonać nawet zagorzałych wrogów ostrej muzyki :D Może znajdziesz tam coś dla siebie ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. nie moje klimaty, ale zawsze opisujesz to z taka pasją, że aż zazdroszczę tak wąskiej tamtyki zainteresowań:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Fakt, moje pasje nie należą do najpopularniejszych - nie wyczytasz tu o najnowszych samochodach czy bieżącej sytuacji społeczno-ekonomicznej na warszawskiej Pradze... Ale ma to taki cel aby choćby tą jedną na 100 osób za ciekawić czymś o czym z reguły nie mówi się głośno i szeroko :D
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. Folk metal? Nie słyszałam o takiej odmianie tego gatunku. Ciekawe połączenie i ciekawa muzyka (lubię cięższe klimaty).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Folk i pagan to mocno zbliżone klimaty, niemal jednoznaczne. Do tego dochodzi viking lub slavic w zależności od np. pochodzenia grupy ;) To bardzo interesujące gatunki, bo łączą ciężki metal z muzyką - powiedzmy sobie wprost - ludową. Mam nadzieję, że Ensiferum Ci siadło. Jeśli tak polecam jeszcze Arkonę o której również pisałem - reprezentują folk słowiański, a wokal mają nieco łagodniejszy jak przystało na female fronted ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Dowiedziałam się nowych rzeczy:) Nawet posłucham, choć to nie mój typ muzyki dotąd był

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A teraz będzie? To byłby cud bo do takiego gatunku ciężko przekonać ludzi, a i siebie samemgo czasem też na początku ;) - przekonywałem się akurat mając 13-14 lat, teraz mam ponad dekadę więcej. Ale zgodzę się, ze warto chociaż posłuchać i wyrobić sobie zdanie :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Nie jest to mój ulubiony styl muzyczny, ale przynajmniej będę kojarzył jakiś zespół folk metalowy! I w przeciwieństwie np. do Behemotha jestem w stanie rozróżnić poszczególne słowa tekstu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, wokal może nie jest najłagodniejszy ale przy odrobinie wysiłku na pewno można wychwycić więcej niż z tekstów Behemotha. Jeśli ktoś czuje potrzebę rozumienia słowo w słowo tego co się do niego śpiewa w momencie słuchania ;) Ale taka osoba to ani na koncert deathmetalowy ani do opery nie pójdzie, co nie? xD

      Usuń
  8. Najważniejsze są pasje, oczywiście każdy ma swoje i nie każdemu musi to odpowiadać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muzyka niestety nie w moim stylu :( jednak nie wszyscy musimy kochać i lubić tego samego co drugi. Świat byłby zbyt nudny.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie dla mnie, ale fajnie się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to też dobrze :) Czasem człowieka temat nie interesuje ale styl pisania wciąga. Bardzo mnie to motywuje! :)
      Dzięki, pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku!
Zawsze doceniam szczere komentarze. Jeśli masz kompletnie odmienne zdanie - pisz! Uwielbiam polemikę i kulturalną wymianę poglądów.

Jednak proszę, daruj sobie niezwiązane z treścią dwu-trzy wyrazowe papki w stylu "fajny wpis" czy "nie moja bajka". Nie czytałeś/aś - nie promuj się u mnie!

Możesz zostawić link do siebie na końcu wiadomości - z chęcią się odwdzięczę.